Eksport przy 1 h dziennie? Sprawdź. Tydzień 2.

Co można zrobić w eksporcie w 1h dziennie.
23 września 2019

2 tydzień projektu. Podsumowanie.

 

Przypominam założenia:

  • Jest to jeden z moich projektów i jestem w stanie poświęcić na niego około 1h dziennie.
  • Jest to produkt spożywczy, wchodzący na rynek. z minimalną sprzedażą. Na razie!!
  • Codziennie wykonuje małe kroczki w 3 obszarach
    – poszukiwania klientów
    – rozpoznawalność marki
    – elementy formalne/oferty

Na moim FP codziennie raportuję co udało mi się wykonać i wskazówki przydatne w wykonaniu niektórych kroków.

Na Blogu będą się pojawiać podsumowania tygodniowe.

 

Poniżej podsumowanie DRUGIE:)

 

  1. Plany

Przeanalizowanie zebranych informacji i skupienie się na pozyskaniu brakujących informacji dla pełnej analizy.

Tak, ten tydzień to było jedno duże zadanie!!
Podzieliłam go na mniejsze kroki i „zjadałam tego słonia po kawałku”

2. Zbieramy informacje z rynku

 

Skąd możecie otrzymać informacje, szczególnie jeżeli dopiero zaczynacie?

  • Firmy, które certyfikują produkty na wybranych rynkach (szczególnie, jeżeli to są kraje POZA UE)
  • Zagraniczne Biura Handlowe
  • agencje celne w Polsce (informacja jakie dokumenty są potrzebne, żeby towar wyjechał)
  • agencje/brokerzy celne w kraju docelowym (jakich
  • dokumentów oczekują żeby towar odprawić i moc wprowadzić)
  • urzędy w kraju docelowym, które „odpowiadają” za Twój produkt. W moim przypadku jest to inspektorat weterynaryjny
  • sprawdź, czy są informacje o wybranym przez Ciebie kraju na portalu firm, które ubezpieczają transakcje zagraniczne + na portalu promocji eksportu.

 

 

3. Pierwsze wnioski:

  • Mam zebrane wszystkie informacje odnośnie certyfikatów, wymagań, ograniczeń, zaświadczeń itd. Mam wliczone ceny za 1 sztukę produktu uwzględniając wszystkie wydatki + cena transportu. (tu mam wiedzę z innych projektów, ale jeżeli nie znasz ceny, to wyślij zapytanie do 2-3 firm)
  • wyszło mi, że produkt jest cenowo w grupie „średnie+” (na tym konkretnym rynku!!). Jest to, dla mnie, jedna z najtrudniejszych grup. Trzeba bardzo dobrze przygotować przekaz marketingowy. Dobrze, że jakościowo i smakowo jest czym się pochwalić 

 

4. Konkurencja

 

Zbierałam dane o konkurencji, i wykonałam parę telefonów

Na pewno myślisz, że telefon do pierwszej lepszej firmy konkurencyjnej nic nie da i po co je wykonywać, i tu masz rację. To do kogo ja dzwonie?

Internet naszym przyjacielem. 😀 W większości przypadków są portale branżowe, na których można poznać przedstawiciele firm. Zawsze się rejestruje na takich portalach, zamieszczam informacje o firmie i szukam pasujące wątki lub zakładam nowy. Sprawdzam ogłoszenia i zapytania. Odzywam się do tych firm, na telefony podane w ogłoszeniach i powołuje się na ten portal.
To jest jedna z najłatwiejszych metod i do niej zachęcam na początku. Tylko UWAGA!! ustal sobie czas który przeznaczysz na przeglądanie portali branżowych, bo to może wciągną. A chodzi o to, żeby mieć efekty.

Analiza sama w sobie nie jest najważniejsza. Najważniejsze są wnioski i działania na podstawie analizy.

 

5. Wolisz zadzwonić czy napisać maila?

Ja wolę dzwonić, lub, jeszcze lepiej, pisać, ale na Whatsapp czy Viber. Jest napisane, nic nie umknie, ale reakcja szybka i przepływ informacji sprawny.

No ale wróćmy do moich zadań. Miałam kontakt z firmami z branży. Chciałam się dowiedzieć jak najwięcej jak sprzedają, kto kupuje, na co zwracają uwagę oni i klienci i co jest najważniejsze.

Odbyłam w swoim życiu bardzo dużo takich rozmów i wiecie co się słyszy najczęściej?




„U nas liczy się tylko cena!!!”

To jest powód tzw. „pierwszego wyboru”.
Czy zawsze jest to prawda?
Zaryzykowałabym powiedzeniem, że raczej NIGDY to nie jest prawda.

Warto pytać dalej. Słuchać. Zadawać pytania. Ale!!! Nie podważać wypowiedzi, nie łapać za słówka i nie próbować przegadać.

Pytania mogę być bardzo różne: dawno jesteście na rynku?, -jakie macie doświadczenia z jakością – a jak się współpracuje z sieciami?, – konkurencja bardzo daje wam popalić?

Informacje, które ja otrzymałam.
1. Wiadomo: cena ma być niska;)
2. Jakie są preferencje smakowe
3. Jakie są oczekiwania jakościowe
4. Kto się liczy na rynku najbardziej i jak działa
5. jeżeli wyeliminować cenę, to co będzie się liczyć?

Wszystkie te informacje wykorzystam w ofercie.

 

6. Potknięcia

No i mam pierwsze niezrealizowane założenie🤯Był jeden dzień, w którym nie zrobiłam nic…..

Wydaje się, że godzina to bardzo mało, i że zawsze się znajdzie czas na realizacje założeń. Ba, nawet udawało mi się utrzymać tempo z synem na pokładzie.

Wiedziałam, że takie dni się zdarzą i w ogólnych planach nic się nie zmienia.

Jedno potknięcie nie zmienia ogólnych planów.

 

A może zainteresuje Ciebie kurs Audio ” Jak w 5 prostych krokach zacząć sprzedawać na rynkach eksportowych?  Zapraszam na STRONĘ KURSU